Brockley Sid Brockley Sid
1166
BLOG

Coryllusowi w odpowiedzi

Brockley Sid Brockley Sid Kultura Obserwuj notkę 28

 Les ours, tout qu’il sont

Sont bien moins ours que nous
 
Niedźwiedzie, choćby były jak najbardziej niedźwiedziami, są o wiele mniej niedźwiedziami  niż my.
 
 
Ponieważ dobrodziej salonowy, rozdzielca talentów i  kreator gustów Coryllus w swojej kolejnej notce przyczepił się do mnie, czuję się zobowiązany i wdzięczny. A z wdzięczności płyną same dobre rzeczy, stąd specjalny utwór w hołdzie jego talentowi.
 
 
Zasłyszane w kuluarach w klubie Bekonina, rozmowa dwóch pisarzy.  Zbieżność zupełnie przypadkowa.
 
C:  Oto masz wiedzieć, że wielcy orędownicy Zakonu Niedźwiadka, na czele ze mną mistrzem Mruczajłą, od dzisiaj paradować będą w specjalnych  ubiorach dla podkreślenia swojej niezależności ideowo intelektualnej od kogokolwiek
 
T:  Pierwszy raz słyszę! Co do mnie należy Mistrzu Mruczajło?
 
C: Bądź cierpliwy, będziesz powołany do Kapituły Orderu Niedźwiadka
 
T:  To przepysznie, golonkowo można by rzec!
 
C: Ja wraz ze swoimi Liziłapami zgromadzonymi wokół bloga, ustanawiamy statut określający warunki przynależności do Zakonu Niedźwiadka
 
T:  Ubiór, jaki ma być?
 
C:  Stroje będą przepisowe. Ja będę chodził w szlafmycy  z czarnego kozła ze szlakiem purpurowym, enigmatyczno-rzęsiste bakenbardy, bródka a l’espagnole, z brody starego kozła wyrobione. Kozia nóżka  z podkutym kopytkiem, na strunie od basetli z rycerskim węzłem u boku przewieszona, itd. Słowem, cały zachowany przepis aż do figlarnie drgającego ogonka koziego, który przymocowany  w swoim miejscu, mistycznie będzie wieńczył moje skronie. W prawym ręku trzymał będę kostur koziarski z napisem: Respice finem; w drugim ręku będę chodził ze zwiniętym Statutem Kozy Pacanowskiej.
 
T:  Piękne, wzruszające, gazowni zapewnie szczęka opadnie do samej ziemi. Powiedz mi tylko Mistrzu Mruczajło dokąd to wszystko zmierza.
 
C:  Powołamy Akademię Wychowania Intelektualnego, ustanawiając cztery fakultety i czterech dziekanów. Obydwaj wypełnimy cztery dziekańskie wakaty. Ludziska i Liziłapy będą walić drzwiami i oknami. Będzie na  to popyt większy niż na nasze książki.
 
 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura